marry |
Administrator |
|
|
Dołączył: 25 Lut 2006 |
Posty: 20 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Kraków |
|
|
|
|
|
|
No wiec, mowia ze Anarchia to forma struktury w ktorej nie ma ukonstytuowanej władzy. "Jednocześnie każdy czlonek społeczeństwa opartego o anarchię żyje tak, by nie naruszać praw innych ludzi." to jest tylko takie jakby moje marzenie, chcialabym, aby tak wlasnie bylo, moze to i nie jest realne, ale Anarchia jest to wladza polegajaca wlasnie na tym. Stad wnioskuje ze jestem anarchista bo jestem zwolenniczka tej struktury, i uwazam tez ze gdyby panowala ta anarchia, to o pokoj tez byloby latwiej ("każdy członek społeczeństwa opartego o anarchię żyje tak, by nie naruszać praw innych ludzi"). To jest moje zdanie, ale nie znaczy to ze sluszne, kazdy interpretuje to na swoj sposob tak jak jemu to odpowiada. Dlatego wszyscy ci, ktorzy negatywnie sie wypowiadaja na moj temat, sadzac ze jestem jakas hmm "antychrzescijanska" istota, sa w bledzie. Ludzie tworza rozne ideologie anarchii i pacyfizmu, odbiegajac od glownej idei. A pozatym, piszecie mi, iz anarchia jest nierealna i "antychrzescijanska", wiec ja mam inne zdanie, jestem chrzescijanka, i wierze w koniec swiata, i nadejskie lepszego swiata (niegramatycznie pisze:P). Zauwazcie ze Biblia pisze o tym ze powstanie swiat, pelen ludzi, bez zadnych podzialow, bedziemy jakby taka wielka, kochajaca sie rodzina. Wiec, nie bedzie podzialu na panstwa, nie bedzie wladzy... a to oznacza anarchie... czyli wedlug mnie idealne zycie, jak sami czytaliscie odnoscie anarchii "każdy czlonek społeczeństwa opartego o anarchię żyje tak, by nie naruszać praw innych ludzi.", a wiec szanuje go... czy to nie oznacza pokoju wsrod nas? Skor nasze zycie po smierci, bedzie oparte o anarchie (po czesci), i bedzie to zycie razem z Bogiem, nie bedzie wojen... bedzie panowal pokoj... a wiec dla mnie anarchia i pacyfizm nie wykluczaja sie, wrecz sa po czesci powiazane ze soba... ok koncze, bo czuje ze strasnzie nagmatwalam, a chcialam wam przekazac prawde, jaka ja widze, i w jaka ja wierze... dlatego ostatnie zdanie kiruje do osob ktore uwazaja ze gadam bzdury, i nie zdaje sobie sprawy z tego co "wyznaje". Otóż powyższą wypowiedzia:P staralam sie udowodnic moje poglady, to jak wedlug mnie wyglada ta idea. Nie musiscie sie ze mna agadzac, to jest moje zdanie. Dlatego moge wprost powiedziec, ze opierajac sie na tym uwazam siebie zarowno za pacyfistke jak i anarchistke. Dziekuje za uwage:D |
|